Apple Watch nadal udowadnia tym, którzy wątpili w jego zdolność do wykrywania arytmii, że nie mogą się bardziej mylić. Dziś przedstawiamy kolejne przypadki, w których zegarek Apple okazał się niezbędny w diagnostyce wykrycia arytmii u 13-letniego chłopca.
Nie będąc narzędziem medycznym, Apple Watch okazuje się być urządzeniem, które dzięki temu, że jest z nami 24 godziny na dobę, może pomóc zdiagnozować choroby serca, które w przeciwnym razie wymagałyby miesięcy nieudanych badań medycznych. . Tym razem dotyczyło to 13-letniego chłopca, który cierpiał na niezdiagnozowaną częstoskurcz nadkomorowy i którego Apple Watch ostrzegł go, że ma zbyt wysokie tętno., mimo że w tym czasie nie wykonywał żadnych ćwiczeń.
„Częstoskurcz nadkomorowy” to patologia serca polegająca na nadmiernym przyspieszeniu akcji serca, z częstotliwościami, które z łatwością mogą przekroczyć 200 uderzeń na minutę. Chociaż na ogół nie ma poważnych bezpośrednich konsekwencji, może w dłuższej perspektywie spowodować poważne problemy, a ponieważ występuje tylko w określonych momentach, czasami ustępuje samoistnie, diagnoza jest często bardzo skomplikowana, ponieważ po wykonaniu badań lekarskich tachykardia może się nie pojawić.
I to pomimo ograniczeń czujnika tętna zegarka Apple Watch i jego zintegrowanego elektrokardiografu (z serii 4), fakt, że zawsze go nosimy i że jest ciągłe monitorowanie tętna jest bardzo pomocne w diagnostyce przemijających patologii takich jak migotanie przedsionków lub, jak w tym przypadku, częstoskurcz nadkomorowy. Koniec tej historii nie mógł być szczęśliwszy, ponieważ problem tego dziecka został rozwiązany po interwencji chirurgicznej, która wyeliminowała patologię.