Wkrótce po tym, jak rząd Hongkongu oficjalnie zatwierdził nową ustawę o bezpieczeństwie narodowym, obaj WhatsApp, podobnie jak Telegram, potwierdził, że nie zamierza współpracować z władzami policyjnymi tego kraju y nie będzie odpowiadać na żadne prośby o identyfikację użytkowników ich platform, podobnie jak Twitter i Google.
Zarówno WhatsApp, jak i Telegram są zablokowane w kraju, podobnie jak pozostałe usługi Facebooka, więc obie firmy nie mają absolutnie nic do stracenia. W tym artykule nie wspomniałem o stanowisku Apple, bo wszyscy wiemy, jakie ono jest: opuść głowę i zastosuj się do wszystkich żądań rządu.
Mimo to Apple musi to zrobić paripe naprzeciw galerii a według Bloomberga ocenia nową sytuację, w jakiej znajduje się kraj.
Firma Apple zawsze wymagała, aby wszystkie żądania dotyczące treści składane przez lokalne organy ścigania były składane w ramach Traktatu o wzajemnej pomocy prawnej obowiązującego między Stanami Zjednoczonymi a Hongkongiem. W ramach tego procesu Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych rozpatruje wnioski władz Hongkongu o zgodność z prawem.
Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu Apple usunął aplikację z App Store, w odpowiedzi na prośbę chińskiego rząduŻe zezwolili na lokalizację miejsc demonstracji w celu uniknięcia korków (taki był oficjalny opis aplikacji).
Chińskie restrykcje docierają do Hongkongu
Nowa ustawa o bezpieczeństwie narodowym dotyczy przede wszystkim separatyzmu, działalności wywrotowej, terroryzmu i polityki oraz innych nieokreślonych przestępstw, za które we wszystkich przypadkach grozi maksymalna kara dożywotniego pozbawienia wolności. Dodatkowo przestępcy może być sądzony bez obecności sędziego i poddany ekstradycji do Chin odbyć swoje wyroki.
To nowe prawo ma na celu ograniczenie swobód obywateli Hongkongu i uniemożliwienie im zabiegania o pomoc podmiotów zagranicznych w promowaniu wysiłków na rzecz demokracji. W tym sensie, spółki technologiczne mają kluczowe znaczenie ponieważ oferują one narzędzia niezbędne do komunikowania się.
Poza tym kontrolują też dostępność aplikacji w kraju, więc jeśli rządzącemu rządowi, w tym przypadku Chińczykom, aplikacja się nie podoba możesz zażądać jego natychmiastowego wycofania.
W zeszłym roku Apple usunął aplikację Quarz z krajowego sklepu App Store ze względu na szeroki zasięg co robił w związku z protestami w Hongkongu, protestami wywołanymi tą nową ustawą, która została w końcu uchwalona bez możliwości jej przeglądu przez władze Hongkongu, jeśli kiedykolwiek miałyby taką możliwość.
Pozycja Apple w Hongkongu
Nie trzeba być wróżbitą, aby znać stanowisko Apple. Stojąc twarzą do galerii, powie to samo co zawsze, a potem pochyli głowę i spełni wszystkie prośby chińskiego rządu. Apple to firma, która jest po to, aby zarabiać pieniądze, a jeśli musi chwilowo zapomnieć o wartościach moralnych, które zawsze głosi, robi to bez problemu.