Firma Apple wypuściła niedawno nową reklamę swojego iPhone'a 6s z bardzo ważnym elementem humorystycznym. W tym przypadku przestrzeń reklamowa ma wyraźnego bohatera. Za zgodą smartfona Apple popularny Ciasteczkowy Potwór z Ulicy Sezamkowej jest głównym tematem nowej reklamy telefonu komórkowego manzanita. Podczas reklamy Triki — tak nazywa się niebieski potwór z Ulicy Sezamkowej — pojawia się, gotując ciasteczka i używając Siri do aktywacji timera iPhone'a.
W tej kampanii firma kierowana przez Tima Cooka zamierza podkreślić fakt, że Siri jest zawsze aktywna, na stałe, czekając na wezwanie. Aby to zrobić, wystarczy powiedzieć „Hej, Siri”, a słynny asystent smartfona Apple zostanie automatycznie aktywowany. Jest to możliwe, ponieważ zarówno iPhone 6s, jak i 6s Plus mają zamontowane procesory Apple A9, a także M9. Chipy te pozwalają na korzystanie z Siri bez konieczności podłączania urządzenia do prądu, co było konieczne w poprzednich modelach iPhone'a.
Gdy Ciasteczkowy Potwór niecierpliwie czeka, aż ciasteczka będą gotowe do wyjęcia z piekarnika, wraca również do korzystania z asystenta głosowego Apple. Nowa funkcja „Hey Siri” pozwala odtworzyć piosenkę Jima Croce'a „Time in a Bottle”. Kiedy to się dzieje, chodzi po kuchni, połyka drewnianą łyżkę i narzeka na czekanie, aż jego ulubione kulinarne skarby skończą się upiec.
Bohater tej reklamy, która nazywa się „Timer”, jest jedną z kilku znanych osób, które pojawiają się w różnych kampaniach Apple. Bardzo charakterystyczne dla tego spotu jest to, że jest on pierwszą nieprawdziwą postacią występującą w reklamie amerykańskiej firmy. Wcześniej gwiazdy takie jak Jamie Foxx, Bill Hader, John Favreau i Stephen Curry występowały w reklamach Apple, podkreślając takie funkcje, jak Motion Photos i 3D Touch.
Moja ulubiona postać z Ulicy Sezamkowej, prezentująca iPhone'a, to musi coś znaczyć. Hehehehe.