Wykrywanie nieregularnego rytmu zegarka Apple Watch było jedną z funkcji, która trafiła na pierwsze strony gazet w tym roku 2019 dzięki wiadomościom, które pojawiły się od osób, którym ta funkcja mogła „uratować życie”. Teraz wiadomość jest taka, że lekarz z New York University postawił Apple przed sądem w związku z tą funkcjązapewniając, że narusza on wcześniej zarejestrowany przez niego patent.
La Wykrywanie nieregularnych rytmów jest obecne we wszystkich Apple Watch z serii 1, i jest niezależną funkcją EKG, która jest zawarta w serii 4. Składa się z określonych pomiarów wykonywanych w ciągu dnia, w spoczynku, które mają na celu wyszukanie zmian w rytmie serca, które mogą sugerować, że możesz cierpieć na przedsionek Fibrylacja. Według dr Josepha Wiesela ten sposób wykrywania narusza patent zarejestrowany w 2006 roku, na długo przed pojawieniem się Apple Watch, a nawet iPhone'a. Bloomberg podaje nam szczegóły tej skargi.
Wiesel twierdzi, że to on zapoczątkował pierwsze kroki w wykrywaniu produkcji przedsionków, monitorując częstość tętna w kolejnych odstępach czasu. Po pierwszym kontakcie z Apple w 2017 roku przekazał mu szczegółowe informacje o patencie, a Apple wielokrotnie odmawiał negocjacji w celu polubownego rozwiązania tego konfliktu.
To oczywiście w ogóle nie wpłynie na funkcjonalność Apple Watch a funkcja pozostanie aktywna. Apple skupiło wysiłki Apple Watch w ostatnich latach na dostarczeniu mu większej liczby funkcji do monitorowania aktywności fizycznej i zdrowia, a według Tima Cooka to dopiero początek. Zobaczymy, co oferują nam nowe generacje smartwatcha Apple.