Wczoraj informowaliśmy Was o jednej z nowości iOS 11.3, dotyczącej wysyłania lokalizacji, gdy dzwoniliśmy pod numer 112. A dziś trwają otwarte kontrowersje dotyczące wezwań na numery alarmowe. W tym przypadku, Centrum napraw Apple w Stanach Zjednoczonych wykonuje dziennie około 20 połączeń z numerem alarmowym 911.
Oczywiście Apple ma swój udział we wdrażaniu systemu BHP w iOS, i to jest doceniane, ale jak zawsze w przypadku tego typu rzeczy, istnieje wiele błędów, które mogą powodować awarie lub błędy w systemie.
Od października 2017 r., co zbiegło się z uruchomieniem tego systemu połączeń SOS wprowadzonego w iOS 11, kiedy zachodzi to zjawisko:
Od czterech miesięcy odbieramy telefony od Apple. Powoduje to problemy, ponieważ może zajmować linię, podczas gdy my moglibyśmy odpowiadać na inne połączenia z numerami alarmowymi – Rzecznik policji w Elk Grove.
Apple nie ignoruje problemu, i jej rzecznik w Stanach Zjednoczonych wydał już oświadczenie:
Wiemy o telefonach pod numer 911 z naszego centrum napraw i remontów w Elk Grove. Traktujemy ten problem bardzo poważnie i współpracujemy z lokalnym systemem prewencji, aby zbadać przyczynę i upewnić się, że problem nie będzie trwał długo.
Niewątpliwie przez cztery miesiące w Apple mieli mnóstwo czasu, aby podjąć działania w tej sprawie, ale wygląda na to, że dopóki uderzenie w nadgarstek nie zostanie upublicznione, Apple ma trudności z podjęciem jakichkolwiek działań. Z drugiej strony nie wydaje się to problemem wyłącznie dla Elk Grove, w departamencie Sacramento również zgłoszono, że od stycznia otrzymali około pięćdziesięciu telefonów… Czy Apple poważnie podchodzi do problemów, które powoduje?