W tym tygodniu narosła kontrowersja wokół zamiarów wykorzystania, które firma iRobot, producent odkurzaczy Roomba, planowała wykonać z danymi mapującymi, które rejestrują swoje urządzenia podczas wykonywania swojej pracy. Z informacji opublikowanych przez agencję informacyjną Reuters wynika, że iRobot zamierza w ciągu najbliższych dwóch lat sprzedać tego typu informacje jednemu z Wielkiej Trójki (Google, Amazon i Apple), tak więc przyspieszyć rozwój inteligentnych urządzeń, takich jak żarówki, termostaty i kamery bezpieczeństwa. Wielu użytkowników tych produktów wyraziło dyskomfort, mimo że zgodnie z publikacją, bez zgody właścicieli, ich dane nie zostałyby skomercjalizowane.
Wygląda jednak na to, że raport Reutera nie był do końca poprawny lub zdaniem prezesa iRobot jego słowa zostały źle zinterpretowane. Aby spróbować znaleźć rozwiązanie problemu tego wspaniałego bakłażana, w który wpadła firma, iRobot wysłał oświadczenie do ZDNet, w którym stwierdza, że „iRobot nigdy nie sprzedaje danych użytkownika«, Dane pozyskane przez odkurzacze firmy, dane, którymi z kolei musi zarządzać klient końcowy i nie mogą stać się przedmiotem handlu.
Po pierwsze, iRobot nigdy nie sprzeda twoich danych. Naszą misją jest pomóc Ci w utrzymaniu czystszego domu, jednocześnie pomagając Twojemu inteligentnemu domowi i urządzeniom lepiej działać. Informacje, które są udostępniane, powinny być kontrolowane przez klienta, a nie jako zasób danych do wykorzystania przez korporację. W ten sposób dane są obecnie obsługiwane przez firmę iRobot. Klienci mają kontrolę nad udostępnianiem go. Chcę bardzo jasno powiedzieć, że w przyszłości w ten sposób będą przetwarzane dane.