Chociaż ta informacja może wielu z Was zaskoczyć, warto wiedzieć, że Amazon jest dostawcą serwerów dla wielu firm, a jego relacje z Apple było blisko do tej pory, czyli – jak wynika z nielicznych informacji, jakie posiadamy w tej sprawie – ze służbami bezpieczeństwa iCloud są dostarczane właśnie za pośrednictwem tych serwerów.
Sprawy komplikują się, gdy pomiędzy Amazonem a Facebookiem zawiązuje się sojusz, jednak firma Jefa Bezosa nie ma z tą sprawą nic wspólnego. Według najnowszych informacji Facebook wyciekł niezliczoną ilość danych rejestracyjnych użytkowników na publicznych serwerach Amazona., co doprowadziło do jednego z najważniejszych naruszeń bezpieczeństwa naszych czasów.
To tylko dodatek do ważnych skandali związanych z bezpieczeństwem, które otaczały firmę Marka Zuckerberga w ostatnich miesiącach i które miały miejsce od tego czasu słynny skandal, który doprowadził jej dyrektora generalnego i założyciela do zasiadania przed Kongresem Stanów Zjednoczonych Ameryki (Cambridge Analytica). Przykładem jest to, że zgodnie z tym, co wiadomo, inżynierowie Facebooka umieścili hasła zabezpieczające na karteczkach przyczepionych do ekranów lub zapisali setki haseł i adresów e-mail użytkowników na swoich dyskach twardych.
Obecnie odkryto, że rejestrują dane z aplikacji takich jak „At the Pool” lub stron takich jak Cultura Colectiva były one hostowane w publicznych sektorach serwerów Amazona, powodując w ten sposób naruszenie bezpieczeństwa i rażący brak ochrony kolosalnych danych. Krótko mówiąc, kolejny przykład tego, jak mało Facebookowi zależy na nas poza sprzedażą naszych danych. Włosy stają nam dęba, gdy przypomnimy sobie, że WhatsApp i Instagram, gdzie przekazujemy bardzo wrażliwe informacje, również są własnością Facebooka. Czy już czas przejść na Telegram?