Niewiele zostało powiedziane, napisane i powiedziane na temat najnowszego modelu smartfona wprowadzonego na rynek przez Samsunga. Problemy, które mają wpływ na ich akumulatory, są już dobrze znane, jest to niezwykle poważna okoliczność i stanowiąca poważny problem dla mieszkańców Korei Południowej. Decyzja firmy polegała na wycofaniu wszystkich sprzedanych dotychczas terminali, bezprecedensowy manewr, który je spowoduje
Milionerzy przegrywają. A teraz na domiar złego muszą mieć do czynienia z liniami lotniczymi.
A to dlatego, że różne firmy zajmujące się przewozem pasażerów drogą lotniczą nie chcą kusić szczęścia i cierpią z powodu wybuchu jednej z baterii tych urządzeń na pokładzie. W takiej sytuacji Zakaz wejścia na pokład samolotu z Note 7 w kieszeni rozprzestrzenia się niepokojąco dla Samsunga i jej klientów na całym świecie. W niektórych przypadkach zakaz nie jest tak surowy, że pozwala na podniesienie urządzenia z wyłączonym terminalem.
W tej chwili firmami, które w ten czy inny sposób przyłączyły się do tej inicjatywy, były American Airlines, Delta Airlines, United Airlines, Quantas, Jetstar, Virgin Australia, Air France i Lufthansa, chociaż lista prawdopodobnie powiększy się w najbliższych dniach. W ten sposób powstaje konflikt skomplikowanych rozwiązań między liniami lotniczymi a wielką azjatycką technologią.
Tak delikatny jest moment, w którym obecnie się znajdują, że ostatnie oświadczenie firmy wezwało wszystkich posiadaczy Note 7 do natychmiastowego zwrotu i nadal używają starego telefonu, dopóki nie będzie można zaoferować wymiany. Straszny koszmar Samsunga nadal nie ma już wkrótce znaczącego końca i prawdopodobnie nie ma gorszego sposobu na wprowadzenie na rynek długo oczekiwanego terminala high-end.
Gdzie wszystkie blogi dotyczące Androida otrzymują codziennie informacje na ten temat? Gdzie są ci, którzy uważają, że Samsung ukrywa dobrą markę? Gdzie media Antena 3 przez cały tydzień mówią o „wybuchu wrota”?
Gdyby był taki przypadek z iPhonem, rezygnowaliby z tygodni i tygodni w telewizji. Jak widać, hiszpańskie media to małe dziwki, które pracują za pieniądze.
Dzięki za artykuł, mam zamiar woskować androidra mojej pracy. Może ktoś musi jechać z Nokia 3310 na następną podróż służbową x)