Głośniki są bardziej modne niż kiedykolwiek, co pokazuje m.in różne modele, które Amazon oferował nam od dawna dzięki Amazon Echo lub Google ze swoim Google Home. Apple jako ostatni dołączył do imprezy, a teraz wygląda na to, że przyszła kolej na Spotify.
Wydaje się, że wielki rywal Apple'a w branży strumieniowego przesyłania muzyki zdał sobie z tego sprawę oferowanie zarówno sprzętu, jak i oprogramowania może być sposobem na zarabianie większych pieniędzy, a przede wszystkim na zabezpieczenie klientów, i oferuje już różne prace, wszystkie zorientowane na produkcję i sprzedaż urządzeń.
Choć oferty pracy nie precyzują, co planują produkować, Co Spotify może sprzedawać poza serwisem muzycznym? Wydaje się, że najbardziej oczywistą odpowiedzią jest głośnik, który integruje Twoją aplikację i może być sterowany głosem. Po krytycznym sukcesie HomePoda szwedzka firma wydaje się zdeterminowana, by pójść w ślady Apple.
Czy będzie to głośnik zamknięty jak Apple? Może to być głośnik, który ma tylko wbudowaną aplikację i nie może być używany z innymi aplikacjami, takimi jak Apple Music lub Tidal. Być może mogliby ją zaoferować w ramach nieco droższego abonamentu niż obecny i czas oczekiwania… a może to wieloplatformowy głośnik, taki jak te, które oferuje Sonos. Pozostaje wiele niewiadomych, między innymi cena i jakość dźwięku, jaką by nam zaoferował.
Apple, Amazon, Google i Sonos ostatnio przyciągają uwagę, klasyki, takie jak B&O, B&W czy Bose, na razie kontynuują swoją niezmienną mapę drogową nieco poza tym, co robią wielcy technologii. Spotify wydaje się być zdeterminowany, aby wejść do tej bitwy, a miecze są wysokie. Pozostało nam kilka bardzo ciekawych miesięcy w świecie muzyki.