Protekcjonizm Unii Europejskiej wobec produktów krajów trzecich jest nadal na porządku dziennym, a prawda jest taka, że nie możemy narzekać, jeśli rozumiemy, że jej celem jest jedynie poprawa życia obywateli Europy. Daje to jednak początek wiadomościom równie nieprawdopodobnym, jak ten, o którym dziś opowiem. Teraz Unia Europejska prowadzi dochodzenie w sprawie Apple Pay w celu zastosowania ewentualnych praktyk monopolistycznych, a środki nie są wykluczone. Trudno mi uwierzyć, że Apple Pay można coś zarzucić, jeśli chodzi o płatności zbliżeniowe, wystarczy zobaczyć konkurencję i rozwój, ale hej ...
Wiadomo było, że Komisja Europejska otworzyła sprawę przeciwko Apple Pay, usłudze płatności zbliżeniowych firmy z Cupertino, z której wszyscy korzystamy na co dzień, a jeśli z niej nie korzystasz… na co czekasz? Bruksela wysłała kwestionariusz do firmy północnoamerykańskiej i innych firm uczestniczących w tym rynku, aby za pośrednictwem organu zajmującego się konkurencją podjąć decyzję o rozpoczęciu bardziej szczegółowego dochodzenia. Najwyraźniej procedura ta została wszczęta po licznych skargach rywali dotyczących płatności zbliżeniowych na rynku.
Margrethe Vestager, komisarz ds. Konkurencji przekazał podczas ostatniego kongresu w Lizbonie następujące oświadczenia:
Mamy wiele obaw o to, jak działa Apple Pay, ludzie widzą, że coraz trudniej jest konkurować na rynku o łatwe płatności, dlatego chcemy monitorować ewentualne antykonkurencyjne i nadużycia operatorów tego typu usług.
Nie będzie to pierwszy ani ostatni raz, kiedy firma narzeka na praktyki Apple'a w Unii Europejskiej, podobnie jak Spotify (szwedzka firma) w tamtym czasie przeciwko Apple Music.