Kwantyfikacja opasek na rękę i przyrządów do pomiaru wysiłku nie są u szczytu kariery. Przy malejącym zainteresowaniu tego typu wearables, które w najlepszych przypadkach zostają zapomniane w szufladzie zbierającej kurz, istnieje kilka firm zajmujących się produkcją tych gadżetów, które mają kłopoty.
Chociaż Jawbone - jeden z najbardziej znanych z tego, że w ostatnich latach wprowadził na rynek urządzenia chwalone przez różne media na całym świecie - zaprzecza, że zamierza opuścić ten biznes, prawda jest taka, że najnowsze wiadomości, które nadeszły w ostatnich miesiącach na temat firma nie są one zbyt zachęcające.
Po kilku zwolnieniach odejście dyrektora finansowego i próba zakupu przez rywala i Arcywróg Fitbit, ostatnia wiadomość, jaką otrzymaliśmy od firmy, to teraz Wygląda na to, że zatrzymał obsługę klienta. I mówimy, że „wydaje się”, bo nie ma oficjalnego potwierdzenia, ale w rzeczywistości firma przestała zwracać uwagę na kanały kontaktu, aby rozwiązać problemy z różnymi urządzeniami. Ani sama usługa telefoniczna, ani pocztą, ani w sieciach społecznościowych. Nic.
To chyba najbardziej frustrująca część historii. Nie jest to pierwszy przypadek firmy, która zostawia swoich klientów na lodzie (widzieliśmy to niedawno z Pebble, kiedy - tak - została przejęta przez Fitbit), ale trzeba przyznać, że potwierdzenie wypisania się z usługi jest znacznie lepsze niż czekanie na odpowiedź, która może nigdy nie nadejść. Nie wiemy, jak to wszystko się skończy, ale nie możemy zaprzeczyć, że jeśli chodzi o Jawbone, sprawy stają się zbyt dziwne. Nie żebyśmy chcieli kogoś zabić, zanim ogłosi swoją śmierć, ale ...