W tej chwili wszystko wskazuje na to, że nowy 4-calowy iPhone zostanie zaprezentowany w marcu. Data wydarzenia to 15 marca, chociaż krąży plotka, że będzie opóźniona o tydzień. Z najnowszych informacji wynika, że urządzenie zostanie tzw iPhone SE, pomijając cyfrę 5, która zdawała się nie być lubiana przez nikogo. Teraz docierają do nas nowe informacje w postaci analizy z KGI i gdyby była słuszna, byłaby to dobra wiadomość dla tych, którzy z niecierpliwością czekają na pojawienie się nowego iPhone'a o rozmiarze pozwalającym używać go z jednym ręka.
I to właśnie KGI przedstawiło raport, w którym przewiduje się, że następny „mały” iPhone będzie miał Aparat 12 MP. Byłaby to taka sama liczba megapikseli, jaka jest zawarta w iPhonie 6s i iPhonie 6s Plus, więc najprawdopodobniej i jeśli się sprawdzi, może również nagrywać wideo w jakości 4K. I chociaż nie wspomina o tym w swoim raporcie, miałoby sens, gdyby zawierali również aparat FaceTime 5 MP.
iPhone SE znacznie tańszy według firmy analitycznej
Ale najbardziej interesującą rzeczą w raporcie KGI jest cena. Osobiście nie uważam tego za bardzo prawdopodobne, ale ich raport mówi, że iPhone SE będzie miał w cenie od 400 do 500 dolarów. To prawda, że jest to cena, za którą obecnie jest iPhone 5s, ale nie wydaje mi się to prawdopodobne, ponieważ jeśli ma wszystko, co twierdzi KGI, iPhone SE byłby iPhonem 6s z projektem 5s i bez 3D Dotykowy ekran, a nie myślę, że firma taka jak Apple, która nie wyróżnia się tanim sprzętem, będzie sprzedawać urządzenie w tej samej cenie, w jakiej obecnie sprzedaje się terminal sprzed dwóch i pół roku . Innymi słowy, nie zamierzają sprzedawać urządzenia ze sprzętem z 2015 roku po cenie sprzętu, który wprowadzili w 2013 roku.
Z drugiej strony raport KGI mówi również o czymś, co również nie wydaje się zbyt prawdopodobne: iPhone 5s będzie kosztował połowę niż obecnie kosztuje, co oznaczałoby cenę 200-250 USD. Szczerze mówiąc, chciałbym, żeby mieli rację, ale obawiam się, że tym razem przegapią.
Logiczne, że krzywa popytu nie dostosowała się do ceny, nie ma sensu, aby ceny się powtarzały, jak w przypadku 5c, sytuacja powtórzyłaby się.
„cena, która wynosiłaby od 400 do 500 USD”
Jeśli kosztuje 500 dolarów w USA, to na pewno będzie kosztować 540 euro w Hiszpanii.
nazwa jest nadal okropna