Kto nie miał tego bycia rozmawianie ze znajomymi na określony temat, a następnie napotykanie powiązanych reklam Jeśli chodzi o ten problem w reklamach internetowych, dzieje się tak dlatego, że istnieje wiele aplikacji, które wykorzystują mikrofon naszych urządzeń do późniejszej sprzedaży tych informacji... Wydaje się niewiarygodne, że rozpoznawanie głosu, kiedy to my chcemy, aby tak się stało, nie nie działa, a kiedy nie zauważamy tego, tak dobrze nas identyfikuje...
Cóż, dzisiaj przynosimy wam wiadomość, która jest właśnie związana z aplikacją hiszpańskiej firmy. Nic więcej i nic mniej niż firma organizująca krajowe mistrzostwa w piłce nożnej, LaLiga, to aplikacja, której dotyczy problem słuchasz zarządzania prywatnością samej aplikacji. Tak, aplikacja LaLiga nas słucha, i robi to rzekomo w celu ochrony przed włamaniem. Po skoku podajemy wszystkie szczegóły tej kontrowersji…
Trzeba to powiedzieć jeśli jesteśmy użytkownikami iOS, nie musimy się martwić, a przynajmniej na razie, i dotyczy to tylko użytkowników Androida. Przetestowaliśmy i na iOS aplikacja LaLiga nie pyta o zgodę na używanie mikrofonu, w przeciwieństwie do Androida, gdzie jego użycie jest wymagane do celów antypirackich. Jest to spowodowane LaLiga chce korzystać z urządzeń, na których jest zainstalowana aplikacja (jak mówimy w Androidzie) zidentyfikować sztaby (również z wykorzystaniem lokalizacji), które nie opłacają licencji odpowiadające transmisji meczów.
Od tego czasu dość gruba kontrowersja nie anonimizują nawet danych na urządzeniach z Androidem, których używają, połączyć informacje z adresem IP naszych urządzeń więc bądź ostrożny z uprawnieniami, które przyznajesz aplikacji (możesz cofnąć pozwolenie na mikrofon). Zobaczymy jak to się skończy, LaLiga w końcu to walec, którym niewielu może, bo to organizator mistrzostw w piłce nożnej przenosi najwięcej pieniędzy na świecie...