Kiedy Apple wprowadziło Siri w 2011 roku, było całkiem fajnie. Użytkownicy mogli zacząć prosić naszego iPhone'a o zrobienie pewnych rzeczy, takich jak umawianie spotkań, alarmy lub przeszukiwanie Internetu, ale to już nie wystarcza w 2016 roku. Teraz rośnie konkurencja i Siri trochę się zacina, ale dobrą wiadomością jest to, że Apple jest tego w pełni świadomy i przygotowuje się do wydania dużej aktualizacji Ikona mógł ujrzeć światło dzienne za mniej niż dwa tygodnie na WWDC 2016.
W zeszłym roku Apple kupiło brytyjską firmę VocalIQ i wiele źródeł twierdzi, że Tim Cook i firma myśleli, że ich technologia będzie tak imponująca, że chcieli ją kupić, aby uniknąć wypuszczenia jej jako aplikacji na smartfony lub wyprzedzenia ich przez inną firmę. Źródła te sugerują również, że nowy wirtualny asystent Apple będzie o wiele bardziej wytrzymały i zdolny niż wszyscy wirtualni asystenci, którzy istnieją dzisiaj, jak Cortana czy Asystent Google.
Siri może odzyskać koronę w tym roku
Jednym z aspektów, który sprawi, że nowa wersja Siri będzie lepszym wirtualnym asystentem, jest to WokalIQ przetestował Twój produkt i produkty konkurencji przy użyciu technik naturalnego języka potocznego, tak jak mówilibyśmy my, ludzie. W liczbach produkt VocalIQ osiągnął ok 90% wskaźnik sukcesu zrozumienia o co go prosili w pytaniach typu «Znajdź mi lokalną włoską restaurację, która oferuje Wi-Fi i nie ma parkingu«. Z drugiej strony konkurencja, taka jak obecna wersja Siri, Asystent Google, Alexa i Cortana, była w stanie zrozumieć i podać prawidłowe wyniki tylko w 20% przypadków.
Gdy piszę te dane, wydaje mi się to tak istotnym skokiem jakościowym, że mam uzasadnione wątpliwości, czy ujrzy on światło dzienne jeszcze w tym roku. Ale wiele plotek głosi, że Apple uruchomi inteligentny głośnik tego lata i ta wersja Siri byłaby ogromną zaletą, więc wszystko jest możliwe. Miejmy nadzieję, że plotki się potwierdzą i 13 czerwca zobaczymy nową wersję Siri.
Chciałbym, aby Siri była offline… (bo kiedy zabraknie danych, idzie jak diabli…..) to byłoby pohukiwanie i że ma opcję oyesiri na urządzeniach takich jak iPhone 6 i iPhone SE… (ta rzecz o oyesiri bez zasilania, masz możliwość wyboru, czy go umieścić, czy nie)
Te dwie rzeczy byłyby hitem!!
Pełna zgoda z Rafałem. Zwłaszcza z poprawą możliwości offline
Gdyby wydali wersję offline, powinna być bardzo podstawowa, a ponadto z pewnością pochłonęłaby dużo zasobów, zarówno pamięci masowej, jak i procesora… To nie jest zbyt wygodne.
Nie musi zużywać zasobów i procesora, ponieważ jest jak wersja online, ale offline (plus nie waży tyle, ponieważ możemy niewiele powiedzieć, zadzwonić do kogoś, zrobić to, ustawić alarm, żartować itp.) , gdyby ważył 100 megabajtów w trybie offline, nie miałbym nic przeciwko utracie tej pojemności.
To to samo, co tłumacz Google offline, pobierasz pakiet językowy, który chcesz i idziesz, masz już np. męża na angielski offline i kopiujesz!
Byłoby fajnie, gdyby Apple uruchomiło podstawowy tryb offline, jak dzwonienie, ustawianie alarmu, wiadomości, powiadomienia, to już jestem z tego zadowolony!!
Pozdrowienia !!