Minęły zaledwie dwa tygodnie, odkąd Samsung zapłacił Apple 540 milionów dolarów, które był mu winien za naruszenie konstrukcji iPhone'a i patentów związanych z tym urządzeniem. Wydaje się jednak, że Apple w ogóle nie był z tego zadowolony, zwrócił się do sądu Stanów Zjednoczonych o dopłatę do Samsunga w kwocie 180 milionów dolarów dodatkowych odszkodowań i odsetek. Prawnicy Apple'a są całkowicie skoncentrowani na tej nowej walce sądowej między Samsungiem a Apple, która wydaje się nie mieć końca. Dwóch wielkich technologii mobilnych nie ustaje w wysiłkach zdobycia miejsc w sądach.
Apple przedstawił w sądzie szereg dokumentów, z których wynika, że Samsung Electronics Co Ltd jest winien prawie 180 milionów dolarów firmie z Cupertino. Jednak Samsung też nie tracił czasu, jego armia prawników złożyła już apelację do Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, argumentując, że zapłacił Apple więcej, niż zasługuje na patenty i projekty. Jednak odwołanie to jest wciąż w fazie wstępnej, więc roszczenie Samsunga można było bezpośrednio oddalić.
Ta sprawa między nimi przynosi ogon, ponieważ Działa od 2011 roku, kiedy Apple złożyło pierwszy z pozwów. Ostateczny werdykt zapadł na początku tego miesiąca, kiedy obie firmy zgodziły się rozpocząć procedurę mediacji pod nadzorem sądowym, która zmniejszyła główne roszczenie z miliarda dolarów do 450 milionów dolarów, ponieważ w trakcie przeglądu procedury niektóre z patentów, o których Apple argumentował, były unieważniony. Oczywiste jest, że Samsung w ogóle nie zamierza płacić dobrowolnie tej żądanej kwoty, więc możemy znaleźć się przed kolejną długą sprawą.
To jest dział badawczo-rozwojowy Apple.
Przyjdź i daj mi 180 milionów dolarów wiary hahahaha.