Problem spadku wydajności iPhone'a 6 i iPhone'a 6s (w tym ich wersji Plus) nadal jest problemem dla wizerunku Apple'a, z którego jeszcze się nie odzyskał, a także, nadal kosztuje cię pieniądze. Ostatnia skarga, jaką otrzymał, pochodzi z Włoch, a konkretnie z Stowarzyszenie Konsumentów Włoskich.
Stowarzyszenie to żąda rekompensaty w wysokości 60 milionów euro dla włoskich konsumentów, którzy zostali „oszukani” przez praktykę Apple zmniejszyć wydajność iPhone'a którego bateria nie przeżywała najlepszych chwil, szczególnie w modelach iPhone 6, iPhone 6 Plus, iPhone 6s i iPhone 6s Plus.
Według Elsa Bruggemana, szefa Euroconsumers:
Kiedy konsumenci kupują iPhone'y od Apple, oczekują trwałej jakości produktów. Niestety tak nie jest w przypadku iPhone'ów 6. Konsumenci byli nie tylko rozczarowani, sfrustrowani i narażeni na straty finansowe, ale także całkowicie nieodpowiedzialni z punktu widzenia ochrony środowiska.
To nowe żądanie jest ostatnim frontem w naszej walce z planowanym starzeniem się w Europie. Nasza prośba jest prosta: konsumenci amerykańscy otrzymali odszkodowanie, konsumenci europejscy chcą być traktowani z taką samą uczciwością i szacunkiem.
Należy pamiętać, że europejska organizacja konsumencka Euroconsumers, złożył podobną skargę kilka miesięcy temu w Hiszpanii i Belgii. Ale zgodnie z tym, co mówią, ten, który właśnie zaprezentowali we Włoszech, to nie będzie ostatnie.
Problemy z baterią Wróć do wydania iOS 10.2.1, wersja zawierająca funkcję, która automatycznie zmniejszała wydajność iPhone'ów w przypadku konieczności wymiany baterii. Problem w tym, że Apple nie zgłosił tej nowej funkcjonalności, a gdy skandal został ujawniony, przyznał, że nie przebiegł poprawnie i stworzył program wymiany baterii.
S 2018, Włochy nałożyły na Apple grzywnę w wysokości 10 mln euro za „nieuczciwe praktyki biznesowe” w tej aktualizacji, które „spowodowały poważne awarie zmniejszające wydajność, a tym samym przyspieszające wymianę telefonów”.