Oczywiste jest, że nikt nie lubi być dotykany przez tego typu cechy, tym bardziej bez ostrzeżenia. w ostatnim dni, a po wydaniu go do domeny publicznej przez Reddit nie ma mowy o niczym innym, Apple spowalnia iPhone'a i wydaje się, że nie ma sposobu, aby to naprawić.
Jednak niemało osób (do których zaliczam się ja) całkowicie sprzeciwia się temu ostatniemu środkowi podjętemu przez spółkę z Cupertino, właśnie dlatego, że podjęło ją we własnym stylu, bez ostrzeżenia i tak, jakby to była „ lekarstwo na raka”. Mimo to, będąc obiektywnym, nie wszystko jest takie czarne, jak nam to malują… Czy lepiej lub gorzej dla Apple spowalniać urządzenie, aby zapobiec jego wyłączeniu i wydłużyć żywotność baterii?
Dlaczego ten ruch Apple jest negatywny? Oczywiście i przede wszystkim, ponieważ ogranicza swobodę użytkownika, uniemożliwia nam samodzielne decydowanie o tym, w jaki sposób chcemy wykorzystać urządzenie, które jest nasze i za które zapłaciliśmy. Ale jest jeszcze jeden klucz, fakt, że być może dla wielu użytkowników wydajność przeważa nad autonomią, a mianowicie, że na krótką baterię mamy już takie rozwiązania jak baterie zewnętrzne, panowie z Cupertino, zdecydujmy, jak i kiedy korzystamy z telefonu, co mówię, za to zapłaciliśmy.
Jednak w tym wszystkim są też pozytywne punkty. Przede wszystkim wiedząc, że Apple dba o użytkownika, nawet jeśli robi to na swój sposób. Kiedy znajdziemy zdegradowane baterie (gdzie system wykonuje tę funkcję), w wielu przypadkach przerwy w dostępności są odtwarzane nawet wtedy, gdy mamy do 20% baterii. Lepsze zarządzanie tym, jak to działa, może skorzystać na tym, że szczypta dodatkowej baterii sprawia, że oszczędzamy baterię na dłużej (mniej degradacji) i mamy dostęp do naszego telefonu w sytuacji awaryjnej.
Tak czy inaczej, znasz już rozwiązanie, udaj się do najbliższego sklepu Apple Store, a trzydzieści minut (wraz z 89 euro) później Twój iPhone 6s wróci do świetności. Czy warto, czy nie, pozostawiam to do twojego wyboru. co myślisz?
Stałoby się tak również z iPadem, lub tylko z iPhonem, wyobrażam sobie, że będą to wszystkie urządzenia
Cóż, wydaje mi się to bardzo smutne… obniżają wydajność twojego telefonu komórkowego, aby „trzymał” dłużej… ale pozostawiają go bezużytecznym… daj spokój… nie przeszkadzaj mi!!!
Tak bardzo, jak mówią, chcą, abyś zmienił telefon komórkowy.
Tak jest, ale teraz wiedząc, że za dwa lata będzie źle, więc po co wydawać 900 € lub więcej… dlatego kupuję xiaomi
Powinni dostać skargę i karę
Co roku na prezentacji nowego iPhone'a obrzucają kwiatami to, jak dobry i wydajny jest nowy procesor.
Ponadto Apple sprzedaje, że jego baterie zachowują 80% swojej pojemności po 500 cyklach ładowania.
A teraz okazuje się, że jeśli moja bateria zostanie „dotknięta”, obniżają moją wydajność i zamieniają mojego iPhone'a 6s plus w iPhone'a 4 z dużym ekranem
Okazuje się, że baterie, które włożyli, nie były odpowiedniej jakości dla urządzenia za prawie 1000 euro i należy je wymienić za darmo
Zapotrzebowanie już spadło i powinno to wynikać z niższej wydajności z iOS, a nie z baterią, ta ostatnia jest tą, której używają jako wymówki. Mam nadzieję, że złamią c…o i raz na zawsze zaczną ponosić straty, jeśli będą kontynuować to gówno.
Ze względu na tę zasadę 3, moc mojego samochodu spadałaby, gdy opony straciły przyczepność.
To głupia logika i uproszczony argument dla prostych ludzi. Nic dziwnego, że wydajność Waszych iPhone'ów spada tuż przed premierą nowego modelu.
To, co dotyka mojego nosa, to to, że fani Apple nie chcą zauważyć, jak to złożyli, i aby tego nie robić, oszukujesz się myśląc, że Apple dba o ciebie. Apple dba tylko o swój kapitał, a nie o użytkownika. Wyjaśnijmy tym z was, którzy są już konsumentami Manzanity, Apple wykrwawia pastę co dwa lata lub rzadziej. Głupi fanboye. Jabłko będzie srało ci do ust, mówiąc, że to cukierek, a ty powiesz: dobrze!
Mam iphone 6 z ios 9 i nie mogę uwierzyć, że jest taki sam lub szybszy niż iphone 6s plus z ios 11, którego teraz używam :/