W latach 80 Chiny stały się fabryką świata głównie ze względu na niskie zarobki. W ostatnich latach poprawiły się warunki ekonomiczne pracowników, zwiększając koszty produkcji, co skłoniło wiele firm do przeniesienia produkcji do takich krajów jak Indie czy Wietnam.
Jeśli dodamy do tego krucjatę, którą rząd Stanów Zjednoczonych prowadzi przeciwko Chinom, nie jest zaskakujące, że Foxconn, największy producent urządzeń elektronicznych w Chinach, zaczął przenieść swoją produkcję za granicę, ponieważ według mediów Meksyk jest nowym krajem, w którym rozważa utworzenie nowych zakładów produkujących iPhone'a The Economist.
Azjatycki producent posiada w Meksyku 5 fabryk, w których produkowane są serwery i telewizory. To medium opiera się na różnych źródłach Foxconn, źródłach, które to sugerują Apple nie miałby żadnego udziału w tym ruchujakby to miało miejsce w Indiach.
Foxconn nie byłby jedyną firmą zajmującą się montażem produktów Apple rozważającą taką możliwość otworzyć nowe zakłady do produkcji iPhone'a w Meksyku, gdyż Pegatron stoi przed tym samym dylematem, choć plany tej firmy są nieco bardziej zagmatwane.
El Economista potwierdza, że obie firmy mogłyby tak być motywowane zachętami jakie administracja Donalda Trumpa oferuje firmom przenoszącym swoje obiekty z Azji do Stanów Zjednoczonych, Ameryki Łacińskiej i na Karaiby.
Odkąd wybuchła wojna handlowa między Stanami Zjednoczonymi a Chinami, Apple zaczął podejmować działania mające na celu przeniesienie części produkcji swoich produktów poza kraj, zawsze we współpracy z Foxconn. Najprawdopodobniej znamy decyzję, czy Meksyk stanie się nowym krajem, w którym będzie produkowany model iPhone'a. na początku przyszłego roku.