Recenzja iPhone'a 11 Pro Max: Apple daje nam to, o co prosiliśmy

Pojawiło się wrażenie, że ostatnio iPhone pozostaje w tyle pod pewnymi fundamentalnymi względami. Dla wielu był to telefon z najlepszym wynikiem ogólnym, ale nie osiągnął doskonałości w kluczowych punktach, takich jak fotografia czy autonomia, gdzie rywale zaznaczają różnice, gdzie wcześniej iPhone dominował bez problemów.

Moc procesora, wykonane na zamówienie oprogramowanie i doskonały ekran, elementy, w których Apple nigdy nie zawiodło, użytkownicy chcieli dodać kamerę, która mogłaby konkurować z najlepszymi na rynku i autonomię, która ostatecznie pozwoliła nam zostawić ładowarki w domu bez zmartwień. W tym roku Apple nas wysłuchało, a efektem jest iPhone 11 Pro Max.

Pokazuje aparat

Apple zdecydowało się w tym roku zaoferować nam ciągły projekt. W tym roku przyszła kolej na modele bez litery „S”, co zwykle oznacza zmianę konstrukcyjną, a było tak… przynajmniej połowa. Jeśli spojrzeć na przód, jest on identyczny z XS Max, jego poprzednikiem, ale tył jest inny. Żaden z modeli, które widzieliśmy przez te wszystkie tygodnie przed prezentacją iPhone'a, nie odniósł sukcesu. Wydawało się, że trudno jest uzyskać moduł z trzema celami, aby dobrze wyglądał w smartfonie, który zawsze szczycił się swoim wyglądem, ale im się udało.

To tylne szkło ma nowe matowe wykończenie, jakby było półprzezroczystym szkłem, w kolorze bardziej szarym niż czarnym, z logo Apple na środku urządzenia. Apple usunęło te okropne sitodruki z dołu, a na tej odwrocie widzimy tylko ugryzione jabłko, ponieważ jest rzeczą oczywistą, że jest to iPhone, który widać gołym okiem. Matowe wykończenie ma również specjalną teksturę, która według niektórych zapewnia lepszą przyczepność, ale nie jestem do końca pewien, co do niej. Widać, że ta matowa powierzchnia nie jest tak wrażliwa na odciski palców. Apple twierdzi, że jego przednie i tylne szyby są najtrudniejsze na rynku, bardzo dobra wiadomość.

Jak powiedzieliśmy wcześniej, modele, które przyszły do ​​nas przed prezentacją nowego iPhone'a, nie były dobre, a to po prostu dlatego, że zaczęły od złego założenia: do ukrycia modułu aparatu. Apple nie tylko nie stara się tego ukrywać, ale dodatkowo ulepsza to swoim wyglądem. Tylna szyba przestaje być matowa, aby była błyszcząca, a także ma miękką krzywiznę, która zapewnia efekt optyczny, który budzi wątpliwości czy naprawdę się wyróżnia, czy może być odwrotnie. Wyróżniają się również trzy obiektywy otoczone trzema metalowymi pierścieniami w tym samym kolorze co iPhone.

Cięższy, grubszy, bardziej akumulatorowy, mocniejszy

Nowy iPhone 11 Pro Max jest grubszy i cięższy. Zmiana grubości jest znikoma, tylko o 0,4 mm więcej niż u poprzednika, ale waga jest zauważalna, gdy masz iPhone'a XS Max w jednej ręce i iPhone'a 11 Pro Max w drugiej (różnica 18 gramów). Po roku z moim XS Max, uczucie noszenia nowego 11 Pro Max w kieszeni jest dokładnie takie samo, ale jeśli pochodzisz z mniejszego urządzenia, takiego jak XS, X, a nawet więcej, jeśli pochodzisz z innych modeli, zauważysz to. To cena, jaką musimy zapłacić, aby móc cieszyć się jednym z największych ulepszeń tego modelu 2019: większą baterią.

Pojemność baterii tego nowego iPhone'a została zwiększona o 25%, osiągając 3.969 mAh. Jeśli dodamy do tego znacznie wydajniejszy ekran i procesor pomimo otrzymanych ulepszeń, to w sumie Apple zapewnia, że ​​iPhone 11 Pro Max ma o 5 godzin więcej użytkowania niż jego poprzednik. W moich pierwszych pełnych 24 godzinach testów i biorąc pod uwagę, że zużycie było większe niż zwykle, osiągnięcie 20% pod koniec bardzo intensywnego dnia to sukces. Zobaczymy, czy w przypadku tego modelu ostatecznie potrzebuję obudowy Smart Battery Case, na razie myślę, że nie. Nawiasem mówiąc, zawiera już szybką ładowarkę 18 W i kabel USB-C na piorun.

Wyświetlacz XDR: jeden wapno, jeden piasek

Ekran tego nowego iPhone'a jest lepszy, niewątpliwie lepszy, a prawie na pewno zostanie to potwierdzone przez raport DisplayMate, który wkrótce opublikujemy. Ten nowy wyświetlacz „Super Retina XDR” (bez obsługi) zachowuje swój rozmiar (6,5 cala), rozdzielczość i gęstość pikseli (458 ppp). Ale dwukrotnie zwiększa kontrast (2.000.000 1 1200: XNUMX) i ma maksymalną jasność XNUMX nitów, chociaż jest używana tylko wtedy, gdy cieszymy się treścią HDR.

Jednak firma Apple zdecydowała się wyeliminować element ekranu, do którego wielu z nas przyzwyczaiło się, a który daje uczucie słodko-gorzkiego uczucia, gdy zaczynasz używać nowego iPhone'a. Usunięcie 3D Touch oznacza zmniejszenie grubości ekranu i tym samym posiadanie większej ilości miejsca na baterię (druga płatność jaką musieliśmy dokonać), a Apple zmieniło to na Haptic Touch, który nie potrzebuje dodatkowego sprzętu, działa tylko dla oprogramowania. To, co kiedyś było „naciskaj mocniej”, teraz jest „naciskaj dłużej”, a to wymaga czasu na adaptację. Używanie iOS 13 od czerwca pomogło mi przystosować się do zmian, ale uczucie jest inne niż w moim XS Max i jest to coś, co mnie teraz niepokoi, chociaż jestem pewien, że za kilka tygodni zapomnę o tym.

Korzystając z tego, że mówimy o ekranie, powiemy kilka słów o FaceID, odpowiedzialnym za słynny „notch”, równie krytykowany, jak go naśladowany. System rozpoznawania twarzy Apple jest nieco szybszy, ale szybszy niż coś, co już jest szybkie, więc nie zauważysz tego, chyba że porównasz go z innym modelem. To, czego nie zauważyłem, to większe pole działania i nadal nie działa horyzontalnie. Mimo tych drobnych wad nadal wolę go od Touch ID, bez najmniejszych wątpliwości.

Aparat robi różnicę

Elementem, który robi największą różnicę w porównaniu z poprzednimi modelami, jest bez wątpienia aparat. Potrójny obiektyw zawiera szeroki kąt i teleobiektyw, podobnie jak w poprzednich latach, a także dodaje ultra szeroki kąt:

  • Szeroki kąt - ƒ / 1,8 - 100% ostrości pikseli - 12 Mpx
  • Teleobiektyw - ƒ / 2 - 100% ostrości pikseli - 12 Mpx
  • Ultraszeroki kąt - ƒ / 2,4 - 120º - 12 Mpx

Oprócz ulepszeń sprzętowych Apple ulepszył swój system Smart HDR, ten sam, który w zeszłym roku był centrum kontrowersji na temat „efektu piękna” ze względu na tendencję do zmiękczania obrazów. W tym roku historia się zmieniła, a szczegóły, które widać na zdjęciach, nawet przy włączonym trybie Smart HDR, są znacznie większe. Tryb portretowy idzie o krok dalej i chociaż niedoskonałości rozmycia tła są nadal zauważalne, gdy pierwszy plan i tło nie są dobrze zróżnicowane, udoskonalenie teleobiektywu i możliwość teraz wykonywania portretów szerokokątnym (najlepszy z całej trójki) podnosi jakość zdjęć.

Ale gwiazdą nowego aparatu jest nowy tryb nocny. Apple włączyło tę funkcję, obecną już w głównych smartfonach konkurencji, ale zrobiło to zgodnie ze swoim stylem. Zdjęcia nie są tak krzykliwe, jak te, które można uzyskać za pomocą Pixela lub Samsunga, po prostu dlatego, że są prawdziwe. Apple nie chce dać nam kolorowej fotografii, chce jak najwierniej pokazać nam rzeczywistość, a biorąc pod uwagę, że sam tryb nocny już oszukuje rzeczywistość, przynajmniej robi to z możliwie największym szacunkiem. Poziom szczegółowości zdjęć, które można uzyskać dzięki tej funkcji, jest zaskakujący.

A najlepsze jest to, że nie musisz być profesjonalnym fotografem, aby go używać, ponieważ jest on aktywowany automatycznie, gdy zauważysz, że warunki oświetleniowe nie są dobre, a jeśli chcesz, możesz zmodyfikować czas naświetlania (w górę do 3 sekund) lub pozostaw to w trybie automatycznym, aby iPhone wybrał najlepszą opcję. Jeśli wykryje, że jesteś na statywie, dzięki akcelerometrowi pozwoli wydłużyć czas naświetlania nawet do 30 sekund!. Możesz nawet użyć go, aby uzyskać efekty ruchu na swoich zdjęciach, tak jak profesjonaliści.

Zastosowanie ultraszerokiego kąta, oprócz oferowania możliwości lepszego fotografowania krajobrazów i otwartych przestrzeni, czy uchwycenia scen z niemożliwymi perspektywami, umożliwia bardzo ciekawą funkcję dla tych, którzy mają zwyczaj wycinania ludzi na zdjęciach. Podczas robienia zdjęcia masz opcję, aby ultraszeroki kąt automatycznie uchwycił inne, z większym polem widzenia, dzięki czemu możesz zmienić kadrowanie później zdjęcie, jeśli coś zostało pominięte. Ta opcja jest domyślnie wyłączona. Ale w złych sytuacjach oświetleniowych lepiej o tym zapomnieć, ponieważ pokazuje, że jest to najgorszy cel z całej trójki.

Nawet porównując zdjęcia iPohne XS Max, ze świetnym aparatem i trybem Smart HDR, różnice są więcej niż oczywiste. I nie mówię tylko o oświetleniu, ale także o szczegółach ujęć. Tekstury są zachowane, widoczne są liście drzew, a także bloki ścian katedry, coś, co na zdjęciach XS Max się nie zdarza. Wszystkie te zdjęcia robię bez statywu, trzymając iPhone'a dwoma rękami i oczywiście bez żadnego retuszu. Nadal musimy wiedzieć, co się stanie, gdy pojawi się funkcja Deep Fusion, co ma znacznie polepszyć zdjęcia, ale którego nie zobaczymy do tej jesieni na nowych iPhone'ach.

Jeśli chodzi o wideo, ten nowy iPhone zwiększa różnicę w stosunku do konkurencji, która już była świetna. Poprawia stabilizację, a wszystkie jego obiektywy są w stanie nagrywać wideo 4K 60 fps. Możesz nawet zmienić obiektyw, zwiększając lub zmniejszając zoom, tak, zawsze z jakością 4K 30 fps i niższą. IPhone automatycznie wybierze najbardziej odpowiedni obiektyw dla wybranego zoomui chociaż przy zmianie obiektywów zauważane są drobne „przeskoki”, to wynik jest naprawdę dobry.

Nie możemy zapomnieć o przedniej kamerze, która osiąga 12 Mpx (ƒ / 2,2) i może nagrywać wideo w formacie 4K przy 24/30/60 fps, z technologią Smart HDR i nowe „Slofies”, filmy selfie w zwolnionym tempie, które wkrótce zaleją historie na Instagramie i tym podobne. Na szczególną uwagę zasługuje nowa aplikacja Aparat dla trzech modeli iPhone'a 11, z większą liczbą narzędzi i odnowionym interfejsem, które przeanalizujemy później w innym filmie.

Kandydat na numer 1

Nowy iPhone 11 Pro Max aspiruje do bycia numerem 1 w prawie każdej kategorii, ponieważ nigdy nie powinien był przestać być. Aparat, który nie potrzebuje fajerwerków ani sztuczek, aby osiągnąć zaskakujące rezultaty, bateria, która zapewni Ci wiele godzin pracy, niezrównaną moc zawsze i naprawdę piękny design. Zawsze znajdą się tacy, którzy powiedzą, że nie ma 5G lub że złącze nie jest USB-C, dwa szczegóły, które prawdopodobnie pojawią się w najbliższej przyszłości, ale nie służą do rozmycia urządzenia z dziesięciu. Niewybaczalne jest to, że urządzenie „Pro”, które kosztuje 1259 euro, zaczyna się od 64 GB pojemności.

iPhone 11 Pro Max
  • Ocena redakcji
  • 5 gwiazdki
1259
  • 100%

  • Konstrukcja
    Wydawca: 100%
  • Kamera
    Wydawca: 90%
  • Autonomia
    Wydawca: 90%
  • Ekran
    Wydawca: 100%

ZALETY

  • Znakomity, realistyczny aparat z doskonałym wideo
  • Nieskazitelny projekt
  • Autonomia na cały dzień
  • Doskonały wyświetlacz
  • Zawiera szybką ładowarkę 18 W.
  • Mocniejsze kryształy

Contras

  • Pojemność rozruchowa 64 GB
  • Ciężki (226gr)


Obserwuj nas w Wiadomościach Google

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

*

  1. Odpowiedzialny za dane: AB Internet Networks 2008 SL
  2. Cel danych: kontrola spamu, zarządzanie komentarzami.
  3. Legitymacja: Twoja zgoda
  4. Przekazywanie danych: Dane nie będą przekazywane stronom trzecim, z wyjątkiem obowiązku prawnego.
  5. Przechowywanie danych: baza danych hostowana przez Occentus Networks (UE)
  6. Prawa: w dowolnym momencie możesz ograniczyć, odzyskać i usunąć swoje dane.

  1.   Asier powiedział

    Wystarczy zobaczyć recenzje Youtuberów, takich jak Marquees Brownlee czy Everythingapplepro i zdajesz sobie sprawę, jak opisują poprawę na ekranie lub rzekomo lepszy FaceID jako „niezauważalny”. Po wykonaniu testów w wielu przypadkach określają to jako jeszcze gorsze. Możesz nawet zobaczyć testy upadku, w których tegoroczne iPhone'y psują się wcześniej. Ale hej, zarówno ty, jak i inny znany blog jabłkowy w Hiszpanii przekonacie mnie, że to duży krok w stosunku do zeszłego roku. Jeśli Apple nie potrzebuje innowacji. Po to aby?

    1.    Ludwik Padilla powiedział

      Nie wiem, którą recenzję Marquesa widziałeś ... ale oceniam ekran jako imponujący, w rzeczywistości jest to obecnie najlepszy ekran na rynku: https://www.actualidadiphone.com/el-iphone-11-pro-max-tiene-la-mejor-pantalla-del-mercado/

      Jeśli chodzi o drop test, to też nie wiem, co widzieliście, bo w tym teście wytrzymują, ale bardzo dobrze:
      https://www.actualidadiphone.com/phone-11-confirman-resistencia-caidas/

      Ale hej, ciągle wierzysz, kogo chcesz, nie chcę nikogo przekonywać.

  2.   laccito powiedział

    Kiedy zobaczyłem tytuł „Apple daje nam to, o co prosiliśmy”, przestałem czytać, ponieważ jest jasne, że ten nowy iPhone nie ma 5G, o co prosiliśmy.

    1.    Ludwik Padilla powiedział

      Tak, ta funkcja jest bardzo przydatna w krajach takich jak Hiszpania, w których obecny zasięg wynosi 0%.