Po zamieszaniu wzbudzonym w użytkownikach Apple przez plotki, że firma może przestać włączać ładowarkę przy zakupie iPhone'a z modeli, które zostały wydane w tym roku, wydaje się, że koreańska marka badałaby konsekwencje zrobienia dokładnie tego samego ze swoimi następnymi smartfonami.
Do tej pory z pewnością dużo czytałeś lub słyszałeś o możliwości, że Apple przestanie zawierać ładowarkę i słuchawki EarPods w pudełku iPhone'a. Obecnie iPhone SE i iPhone 11 są wyposażone w klasyczną ładowarkę 5 W, podczas gdy iPhone 11 Pro i Pro Max zawierają ładowarkę 18 W, taką samą jak iPad Pro. Znajdziemy także słuchawki ze złączem Lightning, EarPods. Te dwa akcesoria mogą już nie być obecne w pudełku iPhone'a 12 i jego następcach, decyzja, którą mało kto lubi, ale niektórzy starają się uzasadniać jako logiczne posunięcie, zarówno ze względu na ochronę środowiska, jak i ze względów ekonomicznych. Cóż, te same powody mogą sprawić, że Samsung pomyśli o zastosowaniu tego samego środka przy kolejnych premierach.
Koreańska firma zdajesz sobie sprawę z negatywnego wpływu, jaki może to mieć na Twoich użytkownikówMusisz tylko zobaczyć, co się mówi i pisze o Apple w związku z tym problemem. Wydaje się jednak, że korzyści ekonomiczne są znacznie ważniejsze niż mogłoby się wydawać, a także, jeśli nie są pierwszymi, którzy to robią, znacznie lepiej, więc ktoś inny dostaje złą prasę. Pamiętajmy o wszystkim, co zostało napisane i powiedziane, gdy Apple wyjęło gniazdo słuchawkowe, a potem wszystkie inne marki upadły, jedna po drugiej. Cóż, dokładnie to samo stanie się z tym. Najpierw Apple, wydaje się, że drugi Samsung, a za nim pójdą inni producenci, nie mają najmniejszych wątpliwości.