Siri ryknęła w nieco bezkofeinowy sposób. Większość interesujących funkcji, które widzieliśmy w pierwszych recenzjach, była ograniczona do Stanów Zjednoczonych, a rzeczywistość jest taka, że w innych krajach, takich jak Hiszpania, ich użycie praktycznie ograniczało się do możliwości szybkiego dzwonienia do niektórych osób bez użycia rąk. Ale od czasu premiery do dziś wirtualny asystent Apple znacznie się poprawił i chociaż wciąż jest wiele do zrobienia, Tak, oferuje nam funkcje, których większość użytkowników iOS nie jest świadoma a to pozwala nam zaoszczędzić czas, a także jest znacznie wygodniejsze niż zwykła alternatywa. Pokazujemy na wideo kilka przykładów tego, co mówię.
Jedną z ogromnych zalet Siri jest to umożliwia nam dostęp do większości funkcji z ekranu blokady, bez konieczności odblokowywania urządzenia, co daje nam znacznie szybszy i wygodniejszy dostęp do wyszukiwań w Internecie, wykonywania połączeń, wysyłania wiadomości czy konsultowania się z pobliskimi placówkami np. restauracjami. W przypadku innych funkcji poprosi nas o odblokowanie urządzenia, zwłaszcza gdy wymaga otwarcia zewnętrznej aplikacji.
Pojawienie się Siri na Apple Watch jest „ponownym uruchomieniem” wirtualnego asystenta dzięki komfortowi oferowanemu przez zegarek Apple do wykonywania wszystkich tych zadań, ale w rzeczywistości to samo można zrobić z naszego iPhone'a lub iPada i wielu ani oni nie wiedzą. Jest jeszcze wiele do zrobienia, jak pogłoski o pojawieniu się Siri na Apple TV aby umożliwić sterowanie naszymi urządzeniami z salonu, czy komputerami Apple. Byłaby to również interesująca opcja i że Apple mógłby uwzględnić w swojej następnej wersji na urządzenia mobilne (iOS 9) możliwość, że aplikacje innych firm mają dostęp do Siri, jak to już miało miejsce w iOS 8 z Touch ID.