Kilka dni temu rząd Hongkongu zatwierdził poprawkę do prawa, która w zasadzie Niech Chiny kontynentalne zrobią i cofną, co chcą w Hongkongu, prawo, które w ostatnich miesiącach było przyczyną a duża liczba protestów obywateliponieważ pod każdym względem zmniejsza twoją niezależność.
Ponieważ większość firm oferuje swoje usługi w Chinach, są do tego moralnie zobowiązani przyjąć każdą prośbę tego rządu jeśli nie chcą ponieść konsekwencji, które mogą zakończyć się wydaleniem z kraju i zablokowaniem ich usług.
Kilka dni temu rząd Indie dały Chinom szansę własne lekarstwo i usunęło prawie 60 aplikacji, w tym niektóre z najczęściej używanych na całym świecie, takie jak TikTok.
Teraz przyszła kolej na WhatsApp i Telegram. Obie aplikacje, które nie są dostępne w Chinach, ale w Hongkongu, ogłosiły, jak czytamy w Wall Street Journal, że nie odpowie na żadne prośby o informacje ze strony rządu danego kraju, po zatwierdzeniu nowej „ustawy o bezpieczeństwie narodowym”, która zabrania krytyki chińskiego rządu.
Oczywiście nie mają absolutnie nic do stracenia, poza blokadą w Hongkongu, blokada nie zajmie dużo czasu, a jeśli nie, to w odpowiednim czasie. Obie aplikacje używają szyfrowania od końca do końca i są powszechnie używany do komunikowania się protestujących.
Ponieważ usługi są szyfrowane, nie mogą uzyskać dostępu do wysyłanych wiadomości, ale istnieje obawa, że chińskie władze mogą przeniknąć do tych grup i zażądać informacji od posiadaczy kont, zwłaszcza w przypadku Telegrama, ponieważ można go używać tylko z nickiem, bez użycia numeru telefonu.
WhatsApp i Telegram nie będą współpracować
Podczas gdy WhatsApp wstrzymał żądania danych użytkownika od organów ścigania w Hongkongu po ogłoszeniu tego nowego prawa, firma twierdzi, że tak ocena rzeczywistego wpływu nowej ustawy o bezpieczeństwie narodowym.
Telegram ze swojej strony oficjalnie to zakomunikował nie ma zamiaru przetwarzanie wniosków o dane dotyczące użytkowników w Hongkongu, w związku z trwającymi zmianami politycznymi, ogłosiło ponadto, że nigdy wcześniej tego nie robiło, a tym bardziej teraz.
Wielki Mur Chiński, również w Hongkongu
Chiny mają gigantyczną zaporę ogniową nadzorowaną przez własne ministerstwo, która uniemożliwia obywatelom dostęp do źródeł informacji, które nie chwalą działań rządu. Najprawdopodobniej zapora ta dotrze również do Hongkongu i wszystkie komunikatory, sieci społecznościowe i inne przestaną działać, a obywatele tego kraju znajdą się w takiej samej sytuacji jak w Chinach.