Wielu z Was wprowadzi na rynek iPhone'a, gwiazdę smartfona roku 2019 i nie tylko jeden sezon, taki jak Boże Narodzenie. Ale tak, za kilka miesięcy będziemy mieli nowe iPhone'y z nowymi funkcjami, to jest technologia... Teraz wszystko wskazuje na to, że kolejne flagowce z Cupertino, czyli nowych iPhone'ów, które zobaczymy pod koniec 2020 roku to się zaraz zacznie, Będą miały także stabilizację optyczną w aparacie ultraszerokokątnym. Po skoku powiemy Ci więcej o tych nowych plotkach o Apple.
Faceci z Digitimes twierdzą to po kilku przeciekach od tajwańskich producentów. I wygląda na to, że stabilizacja tego szerokiego kąta będzie oparta na technologii Sensor-Shift, technologia zapewniająca stabilizację samego czujnika, a nie optyki, co znacznie ułatwia sprawę, ponieważ pozwala na stabilizację dowolnego czujnika fotograficznego, niezależnie od posiadanej optyki. Poprawi to także interakcję z akcesoriami zewnętrznymi, takimi jak zewnętrzne obiektywy do urządzeń mobilnych.
Według tych plotek będziemy kontynuować dwa różne modele, tak jak do tej pory w Pro, a oba nadal będą miały trzy różne aparaty chociaż oprócz tej ultraszerokokątnej stabilizacji będą miały trójwymiarową technologię ogniskowania. Jeśli chodzi o dostawców, Głównym dostawcą soczewek będzie Largan Precision dla iPhone'a (pokryją 80% zapotrzebowania, pozostałe 20% pozostawią Genius Electric Optical), Silniki stabilizatorów dostarczy tajwańska firma ALPS dla tego nowego przesunięcia czujnika, i Sony będzie odpowiedzialne za matryce CMOS tych nowych iPhone'ów. Osobiście uważam, że nie jest to coś niezwykle potrzebnego, wartego redundancji, ponieważ brak stabilizacji optycznej pozwala na większą zabawę z urządzeniami zewnętrznymi, takimi jak stabilizatory. Zobaczymy, czy w końcu zastosują tę technologię przesunięcia czujnika i jak to na nią wpłynie . Na rozwianie wszelkich wątpliwości będziemy musieli oczywiście poczekać przynajmniej do września, zatem cieszcie się dalej swoim iPhonem 11...