Od tygodni liczyliśmy na możliwość, że Apple wypuści w marcu nowego 10,5-calowego iPada. Nic nie mogło być dalsze od rzeczywistości, wczoraj na „imprezie bez wydarzenia” mogliśmy zobaczyć, jak firma z Cupertino jednym pociągnięciem pióra ładowała iPada Air 2, prezentując iPada bez więcej. Ponadto zostawił nam czerwonego iPhone'a, bardzo czerwonego, który całkowicie nas olśnił. Ale absolutnie nic o 10,5-calowym iPadzie. Pozostajemy jednak wobec tego sceptyczni, bardziej niż teraz Otrzymujemy informację, że kod beta iOS 10.3 może ukrywać fragmenty 10,5-calowego iPada.
Deweloper Steve Troughton-Smith był tym, z którym komunikował się Bloomberg (jak uprzywilejowany zawsze) informacje o 10,5-calowym iPadzie z systemem iOS 10.3 w wersji beta, a dokładniej w odniesieniu do sposobu, w jaki zachowywałby się ekran urządzenia, pokazując częstotliwości odświeżania, które rzekomo nie osiągałyby dzisiejszego iPada, chociaż naprawdę wzbudza wątpliwości w tej statystyce.
Mówiąc dokładniej, 10,5-calowy iPad oferowałby wyższe częstotliwości odświeżania niż te 60fps aktualne urządzenie z dużym ekranem, które jest dostępne w ofercie firmy z Cupertino.
To dodatkowo wzmacnia teorię analityka KGI Ming-Chi Kuo, że od zeszłego lata dostarcza nam notatek na temat możliwości, że Apple zrewolucjonizował gamę iPadów. Rzeczywistość jest taka, że wciąż mamy trzy wersje, dostępnego iPada, wersję Mini dla miłośników jej rozmiarów oraz dwa iPady Pro, które zaspokoją potrzeby nawet najbardziej wymagających. Ale nadal nic nie wiemy o iPadzie 10,5 cala.
Co myślisz? Czy chciałbyś zobaczyć iPada o tych wymiarach? Wszystko zależy od wybranego punktu widzenia, ale im więcej produktów dostarczy nam firma z Cupertino, tym lepiej.