Piosenkarka Taylor Swift udostępniła już album „Reputation” na platformie streamingowej Apple'a zaledwie trzy tygodnie po jego wydaniu w formacie fizycznym. To właśnie piosenkarz jest odpowiedzialny za Apple Music lub resztę głównych serwisów muzycznych, takich jak Spotify, nie mają dostępnego nowego albumu w momencie oficjalnego wydania
Tym razem minęły trzy tygodnie do oficjalnego pojawienia się nowego albumu dla użytkowników Apple Music i niewykluczone, że jeśli w przyszłości zostanie wydany kolejny, to samo stanie się. Zamieszanie, które wywołuje, nie wypuszczając albumu w streamingu, jak to zwykle robi większość obecnych artystów, powoduje, że media zajmują się wiadomościami i to w skrócie uzyskać dodatkową reklamę.
Mimo wszystko nie jest jedyną piosenkarką, która podejmuje ten ruch, pozostawiając „na później” publikację albumu w Apple Music czy innych platformach streamingowych. Kilku popularnych artystów wykonało ten manewr i działa on dla nich równie dobrze jak dla samej Swift. przypadki takie jak Adele czy Beyonce z jego poprzednimi albumami były podobne.
Na nowym albumie „Reputation” Taylor Swift dodano 15 nowych piosenek, które z pewnością polubią jego zwolennicy. Problem w tym, że wielu z nich z pewnością płaci abonament na usługę strumieniowego przesyłania muzyki Apple i do tej pory nie mogli się nią cieszyć. Celem tych ruchów jest pozostawienie na jakiś czas wyłącznie formatu fizycznego lub cyfrowego, właśnie to dyski są kupowane przed dotarciem do platform streamingowych. Nie jesteśmy pewni, czy im się uda, czy nie, ale oczywiście nie wierzymy, że będzie to ostatni raz, gdy stanie się to z tym słynnym piosenkarzem.