Mimo że Apple Music stał się rzekomym wybawcą wielkich wytwórni i artystów, kiedy oficjalnie został uruchomiony, używając Taylor Swift jako swego rodzaju rzecznika, prawda jest taka, że wszystkie usługi muzyczne płacą tyle samo wytwórniom i artystom. Mówi tylko o tym, za co płaci Spotify.
Usługi strumieniowego przesyłania muzyki stały się najczęściej używanym sposobem przez wielu użytkowników, aby cieszyć się ulubioną muzyką, ale także stały się kołem ratunkowym dla niezależnych wytwórni, którym udało się dotrzeć do znacznie większej liczby osób niż bez nich.
Jak możemy przeczytać w CNET, niezależne wytwórnie stanowią obecnie 40% rynku muzycznego, dwa razy więcej niż wtedy, gdy muzyka niezależna była sprzedawana wyłącznie w formacie fizycznym, dwie dekady temu. Co więcej, są bardzo optymistycznie nastawieni do przyszłości, która ich czeka.
Allen Kovan, teraz prezes niezależnej wytwórni Eleven Seven w muzyce nie znajdujemy wielkich ligWszyscy jesteśmy tacy sami, jeśli chodzi o użytkownika i algorytmy każdej z usług strumieniowego przesyłania muzyki.
Brian Whitman, dyrektor generalny Canopy, jednej z pionierskich firm zajmujących się uczeniem maszynowym w świecie muzyki, który pracował przez 3 lata w Spotify, mówi, że format muzyki przesyłanej strumieniowo udostępnia praktycznie całą muzykę na świecie. Spersonalizowane gusta i rekomendacje tych usług faworyzują niezależne wytwórnie i muzyków.
Brian stwierdza również, że chociaż wielu użytkowników nie chce lub nie chce słuchać muzyki z niezależnych wytwórni, zawsze tak jest są na nie narażeni i prędzej czy później w końcu jej słuchają, co może pozwolić im rozpoznać, że poza komercyjną muzyką największych wytwórni płytowych istnieje życie.