Dla najbardziej doświadczonych artystów usługi przesyłania strumieniowego muzyki zawsze były czymś, co nie było dla nich przychylne i wielu wycofało swój katalog ze wszystkich usług tego typu, a później ponownie je włączyło. Jedna z legend, Neil Young, w lipcu 2015 roku wycofał cały swój katalog ze wszystkich serwisów zajmujących się strumieniowym przesyłaniem muzyki, pozbawiając wszystkich swoich obserwujących możliwości słuchania jego utworów gdziekolwiek się znajdują, bez konieczności pobierania ich na urządzenie mobilne. Ale wydaje się, że ta legenda zmieniła zdanie i po raz kolejny zaoferował cały swój katalog, nie tylko w Apple Music, ale także w Spotify, Deezer i innych.
Neil Young ogłosił wycofanie swojego katalogu z serwisów przesyłania strumieniowego muzyki w lipcu 2015 r. twierdząc, że nie stało się to ze względów finansowych, ale ze względu na jakość, z jaką treść została odtworzona.
Dla mnie streaming się skończył. Mam nadzieję, że nie będzie to problemem dla moich fanów.
Nie chodzi tu o pieniądze, chociaż moje dochody (jak i innych artystów) zostały drastycznie zmniejszone z powodu transakcji zawartych bez mojej zgody.
Dzieje się tak ze względu na jakość muzyki. Nie potrzebuję, żeby moja muzyka brzmiała gorzej niż jakikolwiek inny tradycyjny nośnik dystrybucji. Nie czuję się dobrze, pozwalając moim fanom cieszyć się moją muzyką w tak okropnej jakości. To złe dla moich fanów.
Gdy jakość będzie odpowiednia, spróbuję ponownie. Nigdy nie mów nigdy.
przyczynowo, W kwietniu Neil Young ponownie udostępnił swój katalog za pośrednictwem Tidal, oferującą jakość dźwięku bardzo podobną do tej z płyty CD, chociaż jej utwory były dostępne w standardowej jakości i maksymalnej przepływności 320 kbps, podczas gdy Apple Music to 256 kbps