Od 3 miesięcy nie mamy nawet iPhone’a 6s, a one nie przestają się pojawiać plotki o przyszłym iPhonie 7. Chodzi o to, że wszystko, co ma związek z marką Apple, Apple, bardzo się sprzedaje. Stało się tak również z iPhone'ami 6s i już wiedzieliśmy (w pewnym sensie), że modele "s" nie mają żadnych zmian estetycznych, ale był ktoś, kto odważył się zrobić modele 3D czegoś, co mogłoby być iPhone'ami bez przycisku Home, a nawet bez Granice…
Teraz nieco mniej niż rok od premiery kolejnego iPhone 7 zaczynają napływać pierwsze propozycje (Nie śmiem nawet mówić o plotkach) o tym, co może być kolejnym okrętem flagowym chłopaków z Cupertino. I to jest ten, kto nie boi się wziąć swojego iPhone bez etui, a ekran zostaje rozbityCóż, proponuję obejrzeć poniższy film zaproponowany przez chłopaków z ConceptsiPhone…
Jak widzisz To coś w stylu science fiction, przynajmniej i możesz zacząć zapominać zobaczyć tę koncepcję spadochron nadchodzącym iPhonie 7. Ale tak naprawdę, nie rozwodząc się zbytnio nad tą szaloną propozycją, zdziwienie ilu fanboye są skłonni wystąpić, aby fantazjować (i uzyskaj wyświetlenia na swoim kanale YouTube) dzięki nadchodzącym produktom Apple.
Oprócz spadochronu galaktycznego, który nam proponują, możemy zobaczyć urządzenie bardzo podobne do iPhone'a 6s jakie obecnie posiadamy. Zaryzykuję stwierdzenie, że następny iPhone 7 będzie różnił się wyglądem, pojawi się wraz z iOS 10 (co również powinno być kolejną zmianą oprogramowania) i okazja na to zasługuje. o plotkach o zniknięcie portu minijack, uważam za totalną pomyłkę, jest to uniwersalny port szeroko stosowany w świecie dźwięku i dlatego mam wiele wątpliwości co do możliwości jego wyeliminowania.
Cóż, przypuszczam, że ta sprawa z CO2 jest czymś bardzo futurystycznym, ale opiera się na patencie Apple, który obejmuje żyroskop, akcelerometr i coś jeszcze, dzięki czemu iPhone zawsze spada tyłem telefonu, a nie rogami, więc to nie brzmi tak szalenie...
A jeśli spadnie na bok ekranu? Co za gówniany film, chociaż według wyobraźni tak nie będzie