Wiedzieliśmy o tym już od dłuższego czasu - mniej więcej w marcu - więc nie jest to nawet zaskoczeniem, jedyną rzeczywistością jest to, że po ostatnich ruchach Twittera dotyczących sposobu działania jego funkcji w klientach innych firm, nie ma już sensu. płacą za aplikacje i zmuszają nas do korzystania z ich kiepskiej aplikacji. Wielu użytkowników iOS - w tym ja - od dawna korzystało z Tweetbota, aplikacji, która nie była ani tania, ani przesadnie funkcjonalna, ale mimo to była znacznie lepsza od oficjalnej wersji. Teraz, biorąc pod uwagę zmiany wprowadzone przez Twittera, korzystanie z zewnętrznych klientów nie ma już sensu.
Oczywiście zmiany wprowadzone w API Twittera spowodują zniknięcie zdecydowanej większości zewnętrznych klientów. W ten sposób Tweetbot, pierwszy poważny problem, zaktualizował swoją aplikację i przypomniało nam o niektórych funkcjonalnościach, które stracimy:
- Utrata odświeżenia w czasie rzeczywistym przez Wi-Fi z naszej osi czasu. Zamiast tego będzie to robić co 1-2 minuty.
- Powiadomienia push znikają, RT, polubienia i inne powiadomienia potrwają kilka minut.
- Karta Aktywność i Status zniknie, podobnie jak statystyki.
- Aplikacja Apple Watch znika z powodu problemów wynikających ze zmian.
Biorąc pod uwagę straty w aplikacji Tweetbot - które są dodawane do braku innych, takich jak ankiety - najbardziej normalną rzeczą jest to, że przechodzimy na migrację do oficjalnej wersji aplikacji, w której publikacja reklam jest nadmierna i stała, dodatkowo do faktu, że oś czasu nie jest domyślnie posortowana chronologicznie. Będziemy musieli rozważyć, która metoda jest najlepsza, ale Oczywiście płacenie pięciu euro za Tweetbota nie ma już sensu.