Niektóre media i użytkownicy już cieszą się z nowego Apple Watch Series 3 z łącznością LTE do wykonywania i odbierania połączeń, między innymi. Nowy zegarek, który ma tę długo oczekiwaną łączność danych, zapewnia większą swobodę poruszania się z dala od iPhone'a.
Urządzenie Apple do noszenia jest z nami od 2015 roku i było to jedno z najwyższych wymagań użytkowników. Teraz, gdy dotarł, wykryto błąd - prawie na pewno związany z oprogramowaniem - który powoduje zegarek automatycznie wykrywa otwarte sieci WiFi i łączy się z nimi, które wymagają wcześniejszej rejestracji, wyłączając połączenie LTE i przestając działać tak, jak powinno.
Nowy Apple Watch Series 3 z LTE rozpoznaje sieci WiFi i łączy się automatycznie bez wyjątków w pierwszych testach, które wykonują użytkownicy i media, którzy już cieszą się tym urządzeniem. To jest punkt, w którym Apple będzie musiał pracować z automatycznymi połączeniami Wi-Fi i odróżniać osoby „znane lub bezpieczne” od tych, które nie są.
W zasadzie zegar nie powinien pozwalać na łączenie się z sieciami wymagającymi wcześniejszej rejestracji, takimi jak te oferowane w kawiarniach, restauracjach czy nawet otwarte sieci WiFi, które znajdziemy na ulicy, ale tak jest. Automatyczne połączenie w tych sieciach powoduje, że w Serii 3 zabraknie jakiejkolwiek sieci i dlatego pierwsze skargi przebiegają przez sieć jak pożar.
Apple samo ogłasza awarię w systemie w oświadczeniu i że pracują nad tym, aby to naprawić. Być może z małą łatką lub nawet w kolejnej wersji systemu operacyjnego watchOS 4.1 powinno to już zostać rozwiązane, ale jest to coś, co nie przesłania korzyści nowego zegarka, mimo że jest to niepowodzenie, o którym wielu uważa, że mogło się spodziewać.