Apple Pay to nowa usługa wprowadzona przez Apple sprawia, że płatności za pośrednictwem terminali mobilnych i zegarka są prostsze, bezpieczniejsze, a przede wszystkim łatwiejsze w zarządzaniu dla tych, którzy nie chcą nosić ze sobą wszystkich swoich kart. Ale za takim produktem kryje się coś więcej i Apple zamierza zrobić z tego nową kopalnię złota, tak jak zrobiło to w czasach iTunes, kiedy nikt nie myślał, że coś takiego zadziała. W rzeczywistości, chociaż na wydarzeniu nic nie powiedziano o prowizjach, które jabłko pobierałoby za każdą transakcję, każda z nich niesie ze sobą procent powiązanej sprzedaży.
Prowizje, którymi obciąży Apple Apple Pay będzie wynosić 0,15% od każdej sprzedaży. A tymi zostaną obciążone podmioty odpowiedzialne za transakcję. Innymi słowy, płatność za pośrednictwem urządzeń z logo Apple nie będzie kosztować więcej klientów. W zasadzie korzystanie z tej technologii nie będzie droższe dla sprzedawcy, ale to banki zapłacą tę różnicę. Dopiero okaże się, czy te podmioty później w jakiś sposób pobierają opłaty, ale na razie wydaje się, że jest to usługa okrągła.
Łatwiejsze płacenie, brak konieczności noszenia ze sobą karty, a także zwiększanie bezpieczeństwa płatności bez konieczności ponoszenia dodatkowych kosztów jest tym, co oferuje Apple Pay. A jeśli nic nie stoi na przeszkodzie, to oczywiście wygląda na to, że się uda.
Ponadto należy o tym pamiętać Zapłać z apple Chociaż nie przywiązujemy do tego wagi, jaką naprawdę ma, Apple jest pionierem w czymś podobnym. W przypadku głównego konkurenta Google z Androidem nic podobnego nie zostało wdrożone.Czy stworzą nowy model biznesowy, który inni skopiują z własnymi systemami płatności? Zobaczymy, myślę, że w niedługim czasie. Co myślisz?
Ten system jest taki sam jak Android, wyszukaj na Youtube portfel google nfc, a zobaczysz wszystkich ludzi płacących telefonami komórkowymi, czyli starą technologią pod inną nazwą!