Odkąd Apple opublikował litera w którym odmówił pomocy w odblokowaniu iPhone'a 5c snajpera, który spowodował śmierć 14 osób, było wiele firm i ważnych osób, które zaoferowały mu swoje wsparcie. Sundar Pichai (Google), Edward Snowden (aktywista) lub Jan Koum (założyciel WhatsApp) to trzej z tych osób, które dołączyły do Tima Cooka w jego krucjacie w celu ochrony prywatności użytkowników. Jako ostatni zabrał głos współzałożyciel Apple, Steve Wozniak.
Woźniak to osoba bez miażdżących słów. Zawsze mówi, co myśli. Kiedy Apple przedstawił iPhone'a 5, powiedział, że „był to po prostu iPhone 4S z jeszcze jednym rzędem ikon»A kiedy wypuścili iPhone'a 6, niedługo potem stwierdzili, że spóźnili się o trzy lata na tym rynku. Teraz mówi, że nie możemy ufać rządowi i jest po stronie Tima Cooka w ich sporze przeciwko FBI na korzyść naszej prywatności.
Woznkiak również opowiada się za prywatnością
Uważam, że wyróżniająca się marka Apple oraz jej wartość i korzyści w dużej mierze opierają się na zaufaniu. Zaufanie oznacza, że wierzysz w kogoś. Myślisz, że kupujesz telefon z szyfrowaniem.
Nie możesz ufać temu, kto ma władzę. To tak, jakby wierzyć władzom i policji, gdziekolwiek się pojawią. Zwykle kiedy piszą zasady, mają rację, nawet jeśli się mylą.
Terroryzm to fałszywe słowo, które jest używane. Obecna sprawa, w którą zaangażowany jest Apple, musiała być - myślę, że była to strzelanina, morderstwo czy coś w tym rodzaju. To nie był terroryzm. Czy wiesz, czym jest terroryzm? To po prostu głębsza zbrodnia. Słowo „terrorysta” było wielokrotnie używane, aby przestraszyć ludzi.
Zapytany, czy wierzy, że Apple w końcu ulegnie prośbie FBI, Wozniak przyznał, że się tego obawia, ale nie wie. Gdyby był w Apple, zrobiłby to samo, co oni i Walczyłbym do końca.