Wraz z pojawieniem się nowego iPhone'a SE 5G, Apple może utrzymać obecny model iPhone'a SE w przełomowej cenie, która może wynieść około 200 USD, bezpośrednio konkurując z tańszymi telefonami z Androidem.
Już za kilka dni Apple zaprezentuje swój nowy iPhone SE. Najtańszy telefon firmy będzie miał ulepszone specyfikacje wewnętrzne i projekt identyczny z obecnym, a oczekuje się, że będzie zawierał łączność 5G. Cena terminala mogłaby również zostać obniżona w porównaniu do obecnego modelu, co nie jest zbyt powszechne w Apple, ale może mieć sens na obecnym rynku. iPhone o „starym” wyglądzie, ale o znacznie nowocześniejszych specyfikacjach wewnętrznych i łączności 5G za 300 USD byłby to prawdziwy hit na stole i postawiłby go na bardzo korzystnej pozycji w porównaniu z rywalami z Androidem. Co prawda mamy już telefony z Androidem z 5G w tej cenie, a nawet niższej, ale nie ze wszystkim, co oznacza iPhone.
Ale tym, który mógłby wiele zyskać, byłby obecny model, który według wielu analityków mógłby nadal być sprzedawany w Apple Store z oczywistą obniżką ceny. Jeśli nowy terminal z 5G zaczyna się od 300 USD, czy nierozsądne byłoby myślenie o starszym SE za 200 USD? Zupełnie nie. I wielu kupujących przywitałoby to z zadowoleniem, ponieważ pomimo tego, że nie jest najnowszym modelem, jego specyfikacje są nadal bardzo atrakcyjne i za tę cenę nie miałby konkurencji. Nawet jeśli Apple utrzyma cenę nowego modelu i sprzeda go za 399 USD, stary model może sprzedać za 299 USD, co jest prawdziwą okazją.
Apple wszedł już w pełni do średniej klasy smartfonów i wcale nie radzi sobie źle. Wraz z pojawieniem się nowego SE może wejść na ten rynek jeszcze dalej, oferując dwa modele w naprawdę atrakcyjnych cenach. W Europie udało się już zwiększyć sprzedaż o 11% w 2021 r., niełatwy rok, o czym świadczą upadki jego konkurentów. Ten ruch może doprowadzić do wprowadzenia marki Apple na globalny rynek smartfonów, nie tylko w segmencie high-end.