I strzelam, bo poruszają mnie plotki. Jest ich coraz więcej i są do siebie podobni, rzeczywistość jest taka, że iPhone 8 lub iPhone Tenth Anniversary Special Edition, czy jakkolwiek chcą to nazwać, muszą koniecznie być zwrotem akcji. Wraz z pojawieniem się Samsunga Galaxy S8 i jego spektakularnego panelu przedniego, firma z Cupertino będzie zmuszona dokonać poważnego liftingu swojego flagowca, jeśli nie chce stracić z rynku, a zwłaszcza po trzech latach ciągłości. Dlatego przeciekające schematy, które wydają się całkiem realne, zaczynają przedstawiać urządzenie, które niewątpliwie zrewolucjonizowałoby rynek smartfonów.
Ten dość dobrze dopracowany schemat, który zostawiliśmy na zdjęciu wpisu, pozostawia nam dwa całkiem ciekawe klucze i założenie, o którym porozmawiamy na koniec. Pierwsza to kamera pionowa, pożegnanie z podwójnym aparatem poziomo, teraz znajdujemy dwa aparaty jeden na drugim, oddzielone podwójną lampą błyskową. W ten sposób zakłada się, że Apple zamierza umożliwić nam tworzenie lepszych treści audiowizualnych, gdy korzystamy z urządzenia w pozycji poziomej, tak naprawdę każdy powinien nagrywać filmy.
Druga sekcja to owal, który pojawia się na środku urządzenia i który niewątpliwie mógłby być podstawowym elementem do bezprzewodowego ładowania, kolejnej z najbardziej pożądanych funkcji ostatnich lat w telefonach Apple i której firma nie kończy implementacji. I wreszcie, ten schemat nie pokazuje żadnego czujnika odcisków palców z tyłu, ale pokazuje trzy kotwice w dolnym obszarze, do których trafiłby sprzęt odpowiedzialny za TouchID, Czy to oznacza, że Apple w końcu udało się zaimplementować TouchID na ekranie? Śnijmy dalej ...