Współzałożyciel Siri mówi, że Apple zmieniło podejście do asystenta

Siri, wirtualny asystent Apple, stało się znane 7 lat temu wraz z prezentacją iPhone 4S. Od tego czasu nie można zaprzeczyć, że narzędzie ewoluowało, włączając nowe funkcje, większą kompatybilność z innymi językami, integrację z aplikacjami innych firm... Pewne jest jednak, że jedną z największych wad narzędzia aktualny iOS 11 To mała wszechstronność Siri, i jest to oczekujące zadanie dla iOS 12.

W rozmowie z Normanem Winarskim, współzałożycielem Siri, zapewnił, że Apple zmodyfikował mapę drogową, którą miałeś na Siri, spróbować objąć dużą liczbę obszarów. Jego zdaniem to jest przyczyną „poszukuje się poziomu doskonałości, którego nie można osiągnąć”.

Perfekcja we wszystkich obszarach, dylemat Siri i dla niej

Dzięki wypowiedziom Winarskiego wiemy, że pierwotnie Siri miała zajmować się wybranymi zadaniami. Nie został pomyślany jako narzędzie codziennego użytku do rozwiązywania wszystkich problemów, które obecnie obiecuje rozwiązać. Przykładem, jaki podaje Norman, są podróże. Oryginalna koncepcja asystenta pozwoliła nam dowiedzieć się, co stało się z spóźnionym lotem, dając nam możliwość wyboru nowych tras, noclegów w hotelu czy kontaktu z linią lotniczą.

Siri miała zostać uruchomiona specjalnie jako asystentka ds. podróży i rozrywki. Jeśli na przykład po przybyciu na lotnisko okaże się, że Twój lot został odwołany, Siri będzie już szukać alternatywnej trasy do domu, zanim wyjmiesz telefon z kieszeni, a jeśli żadna nie będzie dostępna, będzie miała hotel pokój gotowy do rezerwacji.

Dlatego to zapewnia Apple zmieniło drogę Siri, czyniąc z niej zbyt ambitne narzędzie. Ambitny w sensie perfekcji, której Wielkie Jabłko zawsze poszukuje w swoich dziełach. Wirtualny asystent, który dotknąć tak wielu patyków wymaga to dużo czasu na rozwój i testowanie, aby działało idealnie, a tego właśnie dziś poszukuje się. Oto słowa Winarskiego na temat ewolucji wirtualnego asystenta:

Firma Apple zaproponowała Siri jako asystenta, który może Ci pomóc we wszystkich obszarach życia, co stanowi większe wyzwanie, którego doskonalenie będzie wymagało więcej czasu. Są to trudne kwestie, a gdy masz do czynienia z firmą, która zarządza nawet miliardem ludzi, problemy stają się jeszcze trudniejsze. Prawdopodobnie szukają poziomu doskonałości, którego nie mogą osiągnąć.

Współzałożyciel Siri uważa, że ​​w przypadku tak złożonego narzędzia przy dużej liczbie użytkowników trudno będzie osiągnąć doskonałość. Choć najbardziej ambitni w to wierzą iOS 12 będzie punktem zwrotnym w podejściu Apple do Siri, abyśmy mogli mieć w naszych terminalach prawdziwego i kompetentnego wirtualnego asystenta.


Obserwuj nas w Wiadomościach Google

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

*

  1. Odpowiedzialny za dane: AB Internet Networks 2008 SL
  2. Cel danych: kontrola spamu, zarządzanie komentarzami.
  3. Legitymacja: Twoja zgoda
  4. Przekazywanie danych: Dane nie będą przekazywane stronom trzecim, z wyjątkiem obowiązku prawnego.
  5. Przechowywanie danych: baza danych hostowana przez Occentus Networks (UE)
  6. Prawa: w dowolnym momencie możesz ograniczyć, odzyskać i usunąć swoje dane.

  1.   altergeek powiedział

    Jedyne, co sprawdziło się w przypadku Apple, to kółko do klikania, ekran dotykowy i sklep z aplikacjami. Wszystkie inne śmiecie wierzą, że wszystko, czego dotkną, może zamienić je w złoto.